12.11.12

pieniądze

wczoraj była Ewangelia o ubogiej wdowie. rozmawiamy z dziećmi o niej.

ja: czy dobrze mieć pieniądze?
wszysycy: dobrze
ja: a do czego są potrzebne pieniądze?
Tyciński: do dzielenia

i to cała nauka. nic dodać, nic ująć.

2.11.12

życie mija

brak konsekwencji mnie dobija :-)
tak długo nie pisałam, tak długo nawet nie myślałam o tym, aby cokolwiek napisać.

Ona jest już chyba coraz bardziej nasza. nie było łatwo. zburzenie bariery ochronnej, która sobie wytworzyła okazało się bardzo trudne. chyba głównie dla mnie.

byliśy też wszyscy razem na zagranicznych wakacjach i udało nam się wrócić całą szóstką. obawiałam się, że kogoś możemy zgubić na lotnisku np.

prowadziliśmy takie rozmowy:

ja: Ona ma już skończone 13 miesięscy;
MC: ale czy miała 11 miesięcy?
ja: miała, po drodze
Tyciński: po jakiej samochodowej czy samolotowej?

po czym Tyciński kontynuował wykład odnośnie samochodów i samolotów. a wszystko zaczęło się od Niej.

2.7.12

zmiany i zmiany

28.06 - mamy deczyję sądu na kolejengo Człowieka :-)

Tak więc jest Duży Człowiek, Mały Człowiek, Tyciński i Ona. ależ nas się dużo zrobiło. czasami zdarza się, że nie ogarniam. udało mi się nawet zpomnieć o MC pod kościołem... dobrze, że została z koleżanką i zabrała ją mama koleżanki.

Ona ma 10 miesięcy i na szczęście staje się coraz bardziej ufna w stosunku do nas. przytula się sama z siebie i uśmiecha się. oswajamy ją jak małe zwierzątko.

A tymczasem Tyciński ma tydzień swoich urodzin i mnóstwo gości.

26.3.12

Tyciński i Dzień Kobiet :-)

z lekkim opóźnieniem

ja: T, jakie masz dziewczyny w domu? (myślałam, że wymieni)
T: fajne

1.2.12

Anielka :-)

Tyciński przeżywa fascynację obrzędami liturgicznymi. pytamy się, czy będzie księdzem? ale on jeszcze nie wie.
przy okazji zapytaliśmy się Małego Człowieka: kim chce być. a MC na to: Anielką.

chodziło o anioła tudzież aniołkową :-)

17.1.12

Tyciński, mów mi disco

wieczorem Tyciński zakłada na głowę "hełm":
ja: jesteś rycerzem,
T: nie, jestem oficerem
ja: mój ty oficerze
T: nie mów tak do mnie
ja: jak mam do ciebie mówić
T: misiaczku

następnego dnia
ja: czy nadal mam mówić do ciebie misiaczku
T: nie
ja: to jak mam do ciebie mówić
T: disco


w nawiązaniu do tego, że dzieci robiły sobie w domu dyskotekę, przepraszam robili sobie disco.

21.10.11

Duży Człowiek

skojarzenia

DC opowiada o krykiecie, więc pytam się skąd wie tyle o krykiecie.
DC się zacina i mówi: z tej nooo, bakalie, orzechy z Fistaszków :-)


kim będę gdy dorosnę:
fragment z wypracowania ze szkoły:

będę pisała bajki i dostanę Nagrodę Nobla.

dobrze, że masz takie plany.