16.11.10

Wielgolas story

takie migawki:

Tyciński napił się płynu do puszczania baniek (mało, żeby nie było), na co Mały Człowiek stwierdziła, że teraz będzie puszczał bańki ustami.

Duży Człowiek siadała na drewnianym fotelu na dworze przed kościołem i mówiła: habemus papam.

Tyciński w niedzielę zamknął kościół od środka (tylko drzwi boczne, na szczęście). trzeba było wyjść i otworzyć od zewnątrz.

trudno z nimi się nudzić.


cioci Adze nieustannie dziękujemy :-)

2.11.10

słowotwórstwo

Tyciński tworzy swoje słowa i już mamy:
- czemku, a nie czemu
- mamku, a nie mamo

***

a Mały Człowiek dostała terapię. finansowaną przez państwo. póki co raz w tygodniu, ale można się ubiegać o dwa razy w tygodniu. nie jest to nasza zasługa ale się bardzo cieszymy.
oby pomogło jej się to rozwijać